Sala Księstwa Warszawskiego - nieczynna do odwołania
Koncepcja zwrócenia się do rządu Republiki Francuskiej o zgodę na zorganizowanie ochotniczego korpusu polskiego złożonego z Polaków - jeńców z armii austriackiej i pruskiej, zrodziła się jeszcze pod koniec insurekcji 1794 roku. Rychły upadek powstania nie pozwolił na jej szersze rozwinięcie. Ponownie odżyła ona już po trzecim rozbiorze, w kręgach emigracji polskiej w Paryżu. Na jej czoło wysunęła się grupa umiarkowanych działaczy, liczących w swych planach na odzyskanie niepodległości przede wszystkim dzięki pomocy rządu francuskiego. Odniósł się on przychylnie do projektu utworzenia formacji polskiej na żołdzie jednego z zależnych od Francji państewek włoskich. Organizatorem powstających w służbie Republiki Lombardzkiej oddziałów polskich został zasłużony dowódca z czasów Powstania Kościuszkowskiego, generał Jan Henryk Dąbrowski. Zawarł on 9 stycznia 1797 roku z rządem lombardzkim konwencję o utworzeniu Legionów Polskich w służbie Lombardii. Zastrzeżono w niej, że ubiór, komenda i organizacja będą nawiązywać do wzorów polskich. Jedynie kontrepolet w barwach lombardzkich z włoskim napisem Ludzie wolni są braćmi oraz francuska kokarda przy czapce miały wskazywać na powiązana z tymi krajami. 
Generał Jan Henryk Dąbrowski w mundurze generała Legionów Polskich we Włoszech z lat 1797-1802 Podpisując konwencję z Administracją Generalną Lombardii w sprawie utworzenia Legionów, zastrzegł dla nich gen. Dąbrowski mundur w kolorze granatowym o kroju polskim, opartym na wzorze munduru Kawalerii Narodowej. Jednym z przejawów demokratyzacji stosunków w Legionach było wprowadzenie dla wszystkich żołnierzy jednolitego nakrycia głowy w formie rogatej czapki, zastrzeżonej uprzednio w armii polskiej jedynie dla szlachty. Ozdobiona barwnymi kordonami i francuską kokardą, zastąpiła używane uprzednio kapelusze. Początkowo każdy batalion miał się różnić kolorem wyłogów kołnierzy i mankietów. Uważane za jednostki kadrowe przyszłej armii polskiej, miały one nawiązywać kolorami do barw dawnych pułków Rzeczypospolitej. Jednak już w 1797 roku mundury zostały ujednolicone tak, że tylko legie różniły się kolorami dodatków. Dalszemu ujednoliceniu uległy mundury legionowe w listopadzie 1798 roku. W przyszłości przyszło gen. Dąbrowskiemu jeszcze nie raz walczyć o zachowanie dla Legionów polskich mundurów. Miało to miejsce zwłaszcza po zawarciu przez Francję pokoju w Luneville, pomijającego całkowicie sprawę polską. Niewygodne w tej sytuacji dla Bonapartego Legiony zostały przekazane na służbę państw włoskich, następnie zaś zamienione na półbrygady piechoty francuskiej i wysłane na San Domingo.

Mundur gen. Jana Henryka Dąbrowskiego z okresu Legionów Polskich 1797 - 1803 W 1806 roku Francja po raz piąty stanęła do wojny z koalicją wrogich sobie państw. 14 października 1806 roku armia pruska została zdruzgotana w dwóch oddzielnych bitwach pod Jeną i Auerstädt. Wojska francuskie wkroczyły na ziemie polskie. W planach Napoleona utworzenie z ich części podległego państewka stanowić miało atut w grze dyplomatycznej, zapewniając jednocześnie przychylność Polaków. Gen. Dąbrowski zadeklarował Napoleonowi wystawienie 40 tys. żołnierzy. Opracowany przez niego plan przewidywał powołanie pod broń w wyzwolonych spod panowania pruskiego departamentach: poznańskim, kaliskim i warszawskim 20,5 tys. głów piechoty, 400 strzelców i 5,4 tys. koni jazdy. Jednocześnie powołano szlacheckie pospolite ruszenie konne, które dało około 6 tys. dobrze ubranych, lecz słabo uzbrojonych i wyszkolonych konnych.14 stycznia 1807 roku Napoleon powołał jako rząd tymczasowy Komisję Rządzącą. Dyrektorem wojny został mianowany książę Józef Poniatowski. 26 stycznia został zatwierdzony przez Komisję Rządzącą etat wojska. Zakładał on sformowanie trzech legii: nr 1-poznańskiej gen. Dąbrowskiego, nr 2-kaliskiej generała Zajączka i nr 3-warszawskiej księcia Poniatowskiego. W pierwszych miesiącach 1807 roku wojsko polskie osiągnęło liczbę ok. 31 tys. ludzi. Utrzymanie 30-tysięcznej armii przekraczało możliwości finansowe małego i obciążonego kosztami toczonej na jego terytorium wojny państewka, jakim było utworzone po pokoju w Tylży Księstwo Warszawskie. Wobec gwałtownie rosnącego deficytu w skarbie, rząd Księstwa przyjął propozycję Napoleona przejęcia na żołd Francji 8 tys. żołnierzy jako dywizji w służbie francuskiej. W wyniku zawartego porozumienia trzy pułki piechoty, tj. 4., 7. i 9.zostały odkomenderowane do Hiszpanii, zaś 10. i 11. skierowane do twierdzy gdańskiej. 
Krzyże orderu Virtuti Militari - kawalerski, złoty i srebrny - przywróconego w 1807 r. pod nazwą Order Wojskowy Księstwa Warszawskiego
Wymarsz pięciu pułków piechoty osłabił znacznie siły Księstwa i jego możliwości obronne. W momencie zaatakowania Księstwa przez armię austriacką w 1809 roku przeciwko 32 tysięcznemu korpusowi księcia Ferdynanda D-Este książę Józef Poniatowski mógł przeciwstawić zaledwie 14 tys. wojska, z tego 10,4 tys. piechoty. Wódz naczelny postanowił mimo to zagrodzić nieprzyjacielowi drogę na Warszawę pod Raszynem.O połowę słabsza armia polska oddała wprawdzie Warszawę, ale późniejszymi walkami pod Pragą, Górą, Sandomierzem, Zamościem, obroną Wielkopolski i przejść przez Wisłę zapewniła sobie przewagę w polu. Podjęcie ofensywy na Galicję spowodowało powiększenie sił poprzez powstanie nowych pułków i zakończyło się zajęciem Krakowa 15 VII 1809 r.Kampania wojenna 1809 roku przeszła do historii jako pierwsze od dziesiątków lat samodzielne zwycięstwo polskie. Zawarty przez Napoleona 14 X 1809 roku pokój w Schönbrunn powiększał znacznie terytorium Księstwa. Jego siły zbrojne powiększyły się o pięć nowych pułków piechoty i 10 pułków jazdy. Pod koniec 1809 roku armia Księstwa liczyła 62 tys. ludzi. 
Bitwa pod Raszynem. Autor. Janusz Podoski, 1931. Kopia z obrazu J. Suchodolskiego. Scena z bitwy przedstawia śmiertelnie rannego dowódcę 8. pp. Cypriana Godebskiego, opatrywanego pod polną kapliczką przez wojskowego chirurga. W centrum obrazu ukazany jest ks. Józef Poniatowski ze sztabem. Powołane w 1806 roku pospolite ruszenie konne szlachty nie posiadało większej wartości bojowej. Równolegle z nim rozpoczęto więc tworzenie regularnych oddziałów jazdy. Zatwierdzony w styczniu 1807 roku etat przewidywał dla każdej z trzech legii po dwa pułki jazdy lekkiej - ułanów i strzelców konnych, liczące po 6 szwadronów każdy. Ostatecznie jednak zredukowano je do trzech szwadronów.Wydany w marcu tegoż roku przepis określający mundur jazdy nie przewidywał różnic między pułkami ułanów a strzelców konnych. Jako mundur wielki ustalał on kurtkę granatową z kołnierzem i wyłogami w barwach przewidzianych dla każdej legii, granatowe rajtuzy z lampasami oraz rogatą, w typie polskim, czapkę w kolorze czarnym. Istniejąca początkowo równowaga liczebna między pułkami ułanów i strzelców konnych, uległa zdecydowanej zmianie na korzyść tych pierwszych w roku 1809. Z pośród dziesięciu utworzonych pułków jazdy galicyjsko-francuskiej aż siedem było ułańskich.Przepis mundurowy z września 1810 roku usiłował, podobnie jak w przypadku piechoty, doprowadzić do względnego unormowania umundurowania poszczególnych pułków jazdy, choć i tu nie obyło się bez wpływów francuskich. Jako mundur wielki obowiązywała więc granatowa kurtka szyta krojem polskim, z odwijanymi wyłogami na piersiach. Większość pułków posiadała je już w jednolitym granatowym kolorze, jedynie z barwnymi wypustkami na brzegach. Jako nakrycie głowy obowiązywała rogata czapka polska w czarnym kolorze. Jedynie żołnierze kompani wyborczych nosili niekiedy futrzane bermyce.

Mundur wielki oficera 8. Pułku Ułanów. Dla pułków strzelców konnych przepis z 1810 roku wprowadzał mundur wzorowany na mundurze francuskich szaserów. Składał się on z jednorzędowej kurtki ze stojącym kołnierzem oraz rajtuzów w ciemnozielonym kolorze. Jako nakrycia głowy nosili strzelcy konni okrągłe filcowe kaszkiety, zaś kompanie wyborcze futrzane bermyce.
Wśród pułków jazdy galicyjsko francuskiej sformowanej w 1809 roku były również dwa pułki huzarów. Utworzenie ich było podyktowane jednak względami praktycznymi. Do ich umundurowania wykorzystano bowiem zdobyte w trakcie kampanii wojennej mundury huzarów węgierskich z armii austriackiej. Na wystawie zobaczyć możemy również mundurek uszyty na wzór mundurów oficerskich dla Zygmunta Krasińskiego, synka dowódcy Pułku Lekkokonnego Gwardii, pułkownika, a następnie generała Wincentego Krasińskiego. Na życzenie Napoleona 19 lutego 1807 roku został utworzony rozporządzeniem Warszawskiej Rady Administracyjnej pułk lekkiej jazdy. Sformowany z młodzieży z najprzedniejszych rodzin, miał być wyrazem wdzięczności dla cesarza a jednocześnie rękojmią lojalności polskiej arystokracji. Jego zalążkiem był szwadron gwardii honorowej warszawskiej, towarzyszący cesarzowi w 1806 roku. Pułk Lekkokonny Polski zwany popularnie szwoleżerami zaliczony został dekretem cesarskim z 6 kwietnia 1807 roku do starej gwardii, otrzymując starszeństwo po strzelcach konnych a przed mamelukami. Dowódcą pułku mianowany został hrabia Wincenty Krasiński, organizatorem i szefem wyszkolenia grosmajor Dautancourt, szefami szwadronów Tomasz Łubieński, Jan Kozietulski, Ferdynand Stokowski i Henryk Kamieński. Wspaniały mundur szwoleżerów oparty był na wzorze munduru kawalerii narodowej. Mundur wielki stanowiła granatowa kurtka z karmazynowym kołnierzem, wyłogami i wykładami mankietów. Do tego granatowe rajtuzy z pojedynczym karmazynowym lampasem. Do munduru paradnego oficerowie nosili karmazynowe, wąskie spodnie. Kołnierz i wyłogi ozdobiony mieli srebrnym, cieniutkim wężykiem. Wysoka, karmazynowa polska czapka ozdobiona była mosiężną, u oficerów złoconą blachą w formie słońca z literą N na srebrnym tle. Ponadto umieszczony był na niej srebrny krzyż kawalerski na francuskiej kokardzie. Na paradach zdobiła ją wysoka, biała kita. Służba u boku cesarza wymagała ponadto od oficerów również mundurów o specjalnym przeznaczeniu jak chociażby wspaniały mundur galowy złożony z białej kurtki i karmazynowych spodni, czy też balowy, biały z karmazynowymi dodatkami.Pułk walczył w Hiszpanii, w Austrii, na Litwie, w Rosji, Saksonii i Francji. Największą sławą okryła ich słynna szarża w wąwozie Somosierry. 
Mundur paradny oficera Pułku Lekkokonnego Polskiego Gwardii Cesarza. W czerwcu 1812 roku nad granicą rosyjską stanęła prawie półmilionowa wielka armia Cesarza Francuzów. W jej składzie znalazły się prawie wszystkie wojska wystawione przez Księstwo Warszawskie oraz oddziały polskie będące na żołdzie francuskim. Największą polską formację stanowił V Korpus pod dowództwem ks. Józefa Poniatowskiego, liczący przeszło 32 tys. ludzi i 70 dział. Resztę wojsk polskich w liczbie ok. 40 tys. rozdzielono pomiędzy pięć różnych korpusów francuskich i jazdę odwodową Murata. Razem wystawiło więc Księstwo Warszawskie na wojnę 1812 roku przeszło 70 tys. żołnierzy. Do tego należy doliczyć 20 tys. wystawionych przez Litwę, po zajęciu jej przez wojska napoleońskie. Powróciło z niej niecałe 6 tys. chorych i rannych żołnierzy. Uratowali oni i wynieśli z klęski sztandary otrzymane od społeczeństwa, podczas gdy Francuzi spalili swoje w dramatycznej sytuacji nad Berezyną. Artyleria zdołała uratować większość swoich armat.

Sztandary z epoki napoleońskiej.
Szabla typu mameluckiego (zdj. poniżej) ma głownię wschodnią, wykutą ze stali damasceńskiej. Rękojeść otwartą, z krzyżowym jelcem, wzorowaną na tureckiej. Na wewnętrznej stronie pochwy znajduje się owalny medalion z wygrawerowanym monogramem JP. Według podania szablę tę otrzymał ks. Józef w podarunku od Napoleona. Inna wersja mówi o tym, że był to dar marszałków Francji.Pistolet skałkowy (jeden od pary) wykonany został w znanym londyńskim warsztacie rusznikarskim. Na dennej części lufy sygnowany jest owalną, złoconą marką WOGDON, LONDON. Ks. Józef otrzymał pistolety w darze od hr. Stanisława Zamoyskiego. Według oświadczeń kilku świadków oba pistolety miał w olstrach przy siodle w bitwie pod Lipskiem.

Szabla i pistolet księcia Józefa Poniatowskiego Ks. Józef Poniatowski energicznie przystąpił do pospiesznego odtwarzania armii. Ogłoszono nowy pobór. Do maja 1813 roku zdołał zorganizować VIII Korpus złożony z dwóch dywizji piechoty. Tworzyło je pięć pułków piechoty, liczących razem 8,4 tys. bagnetów. Ponadto trzy pułki broniły Gdańska. Około 2,5 tys. piechoty zorganizowanej w cztery pułki wchodziło w skład oddzielnej dywizji gen. J. H. Dąbrowskiego.W maju 1813 roku wojska polskie na czele ze swym wodzem opuściły kraj, udając się do Saksonii. Kampania 1813 roku okazała się tragiczna dla VIII Korpusu i dywizji gen. J.H. Dąbrowskiego. W morderczej bitwie narodów pod Lipskiem prawie cała piechota VIII Korpusu legła na placu boju lub dostała się do niewoli. W pochmurny, jesienny dzień 19 października zginął w nurtach Elstery kilkakrotnie ranny Ks. Józef Poniatowski. Ocalałe szczątki polskich oddziałów wycofały się wraz z rozbitą armią francuską do Francji.

Ks. Józef Poniatowski
|